Czy słyszeliście lub spotkaliście się z taką opinia że NIE POWINNO SIĘ MÓWIĆ „NIE RÓB”, ponieważ efekt jest dokładnie odwrotny od zamierzonego?
Na przykład kiedy dziecko uczy się chodzić, mama do niego mówi:
- „TYLKO SIĘ NIE PRZEWRÓĆ!”, a tu "bach!" i dzieciak leży na podłodze.
Albo niesiesz ostrożnie filiżankę lub kubek pełen kawy lub herbaty, a tu nagle ktoś do Ciebie mówi:
- „TYLKO NIE WYLEJ!” i co? "Bach!" - napój rozlany….
Najlepsze jest wtedy gdy rodzice lub nauczyciele wydają takie polecenia w dobrej wierze, chcąc np. zapanować nad chaosem lub zmotywować do czegoś dziecko i mówią do niego:
- NIE KRZYCZ!
- NIE GADAJ!
- NIE BIEGAJ!
- NIE SIEDŹ PRZED TYM KOMPUTEREM!
I tak dalej i tak dalej. I jaki jest tego efekt? Niestety najczęściej żaden, albo jeśli już, to tylko na moment i za chwilę sytuacja się powtarza.
Dlaczego tak się dzieje? Otóż dlatego, że niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z tego, w jaki sposób tak naprawdę funkcjonuje język i w jaki sposób ludzki umysł interpretuje komunikaty.
Pierwsza rzecz, którą należy sobie uświadomić to, że prawie zawsze konstruujemy DWA RÓWNOLEGLE KOMUNIKATY – ten LOGICZNY i RACJONALNY lub inaczej świadomy oraz ten drugi – SPONTANICZNY, NIEŚWIADOMY. Wydałoby się, że skoro człowiek jest istotą myślącą, to komunikaty werbalne będzie odbierał i interpretował tylko i wyłącznie świadomie. Niestety tak nie jest.
Daniel Kahneman – psycholog i laureat Nagrody Nobla udowodnił, że mamy niejako 2 umysły - UMYSŁ WOLNY – ten logiczny i racjonalny, który interpretuje, analizuje, ocenia, kategoryzuje itd. oraz tzw UMYSŁ SZYBKI - intuicyjny, który reaguje na bodźce i działa zupełnie poza naszą świadomością . To właśnie umysł szybki odpowiada za to, że słysząc kogoś jak opowiada o nowym miejscu w którym jadł pyszną, chrupiącą pizzę nagle stajesz się głodny, a kiedy zaczyna opowiadać o planach wakacyjnych, ty już myślami przenosisz się do swoich wakacji i przestajesz słuchać.
Tak samo umysł szybki reaguje na polecenia. Jeśli powiem teraz „NIE MYŚL O NIEBIESKIM” to o czym pomyślałeś? Twój Umysł wolny racjonalny wie, że masz nie myśleć o niebieskim i szuka innych kolorów w swoich zasobach, ale zanim poszuka innych kolorów jako pierwszy wyświetlił Ci się obraz czegoś niebieskiego, prawda?
Podobnie jest z komunikatami typu „NIE BIEGAJ” – kiedy dziecko słyszy taki zwrot w jego wyobrażeniu pojawia się obraz biegania. Jeśli powiesz do niego NIE KRZYCZ niejako z automatu w jego umyśle pojawi mu się obraz siebie lub kogoś krzyczącego, itd. Znacznie lepiej jest wówczas powiedzieć – IDŹ WOLNO (i dodać do tego zwolniony ruch ciała) MÓW CISZEJ (wyciszając jednocześnie swój głos) PATRZ NA TABLICĘ zamiast „NIE ODWRACAJ SIĘ”, IDŹ OSTROŻNIE, NIEŚ OSTROŻNIE itd. Nasz mózg podświadomie projektuje nam wówczas obraz ostrożności, skupienia, koncentracji, co w efekcie przenosi się na mikro ruchy naszych mięśni.
Z kolei Milton Erickson, genialny terapeuta, często nieco prowokując swoich pacjentów do dobrej zmiany, mówił do nich coś takiego: "Nie myśl, że jestem jakimś cudotwórcą i sprawię, że jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki (tu dotykał lekko pacjenta w ramię) wszystkie tamte problemy, które kiedyś miałeś, nagle znikają teraz…., a twoje myśli zaczynają krążyć z wolna…., i unosić się lekko …, i płynąć ...., po błękitnym niebie…, niczym maleńka chmurka…. i sprawiać, że twoje ciało staje się lekkie i zaczyna się przyjemnie rozluźniać…. i relaksować, teraz…..”
I tutaj mam do Ciebie pytanie: Co przed chwilą przyszło Ci na myśl? Czy racjonalnie myślałeś o tym, że to w ogóle nie ma sensu, czy może jednak pojawiła się w myślach "maleńka chmurka na błękitnym niebie?" Ciekawe, prawda?
No dobrze, ale jak to w końcu jest z tym MAGICZNYM SŁOWEM „NIE”? Czy rzeczywiście nie powinniśmy go używać w poleceniach? Hmm…. Przykład Miltona Ericksona pokazuje, że w pewnych sytuacjach i w pewnych kontekstach ma to sens i mogłoby działać na korzyść i nauczycieli, i rodziców, i szefów w pracy, i sprzedawców w rozmowach z klientami, tak naprawdę każdego. Trzeba tyko wiedzieć jak i kiedy to wykorzystać. :)
Ale nie myśl o tym teraz, jak to można wykorzystać efektywnie i z korzyścią dla Ciebie i wszystkich z którymi rozmawiasz. A już na pewno nie przypuszczaj, że może to być bardzo skuteczne narzędzie perswazyjne do przekonywania i motywowania ludzi do działania. W końcu nie każdy może sobie wyobrazić, że mówienie „nie martw się” jest tak naprawdę pogrążaniem osoby, którą próbujesz pocieszać, a z kolei „nie spodziewaj się że wszytko się ułoży i że będzie dobrze, tak od razu…” może przynieść znacznie lepsze efekty. Po prostu, nie wyobrażaj sobie i nie traktuj tego w 100% poważnie, że takich rzeczy i wielu, wielu innych, możesz nauczyć się jeszcze przed wakacjami - 25-go i 26-go CZERWCA w WARSZAWIE, na wyjątkowych warsztatach SZTUKA PERSWAZJI, ponieważ być może Daniel Kahneman się mylił, a Milton Erickson może tylko przekomarzał się ze swoimi pacjentami
Chociaż, obaj mieli znakomite rezultaty, czyż NIE?
Z pozdrowieniami
Witek Machlarz